Mamy już za sobą legendarne Glastonbury festival. Komu był - zazdroszczę. Ja mogłam zadowolić się jedynie zdjęciami i filmikami na YT, chociaż planuje pojechać w najbliższych latach. Glastonbury jest moim marzeniem tak samo jak Coachella. Atmosfera towarzysząca tego typu festiwalom jest niesamowita, szczęśliwi ludzie, kwiaty we włosach i genialna muzyka. Obecnie Polska nie musi już zazdrościć innym krajom. Od 2012 roku możemy zaobserwować, że artyści coraz chętniej przyjeżdżają do naszego kraju. Również wspomniane festiwale coraz bardziej rozwijają się.
Oczywiście zależne jest to od indywidualnych upodobań muzycznych, ale moim zdaniem warto tu podkreślić koncerty organizowane przez Alter Art. Jestem ogromną fanką muzyki brytyjskiej i byłam niezmiernie szczęśliwa, gdy okazało się, że w naszym pięknym kraju nad Wisłą zagrają dwa moje ulubione zespoly: Blur i Arctic Monkeys i to na jednym festiwalu.
Moim zdaniem skład tegorocznego Open'era jest najlepszy z wszystkich edycji. Warto wymienić również Queens Of The Stone Age (których najnowszą płytę jak najbardziej polecam), Kings Of Leon, Tame Impala, Alt-J czy Crystal Castles. Jednak Open'er to nie tylko muzyka, a również moda czy sztuka. Wszyscy fani Warlikowskiego będą bardzo zadowoleni dzięki możliwości obejrzenia premierowo "Kabaretu Warszawskiego".
Wartym zainteresowania jest również Coke Live Music Festival. Katy B, Biffy Clyro, Regina Spektor robią duże wrażenie, lecz dla mnie najważniejszymi artystami są: Franz Ferdinand i Florence And The Machine.
Florence Welch należy do najważniejszych wokalistek XXI wieku. Jej osobowość, niezwykły talent muzyczny i piękny, potężny głos wraz z innymi muzykami zespołu dają nam w wyniku oryginalne, niejedno gatunkowe utwory.
Festiwali jest całe mnóstwo. Zaprezentowane tu zespoły grają przede wszystkim szeroko pojęty rock i indie, ale nie można również o innych gatunkach mamy Woodstock, Jarocin, Malta Festival (gdzie zagra Atoms for Peace), OFF czy popowo-elektroniczny Selector, którego w tym roku odbędzie się pierwsza edycja w stolicy, ale już zachęcił mnie występem Archive.
Pozostaje mi jedynie życzyć wam miłych (mam nadzieję festiwalowych) wakacji :)
